Dom adopcyjny to ich bezpieczna przystań. Niektóre z nich już kiedyś miały dom, ale za sprawą okrutnych ludzi straciły go. Inne nigdy nie zaznały, jak to jest spać we własnym legowisku albo na kanapie tuż obok „własnego człowieka”.

Ręka, która głaszcze, a nie bije, to marzenie wszystkich tych zwierzaków. A my, szukając dla nich domów adopcyjnych, robimy co w naszej mocy, by jak najszybciej mogły otworzyć w swoim życiu nowy rozdział pt. „mój prawdziwy dom”.